Posty

Wyświetlanie postów z 2021

Wspomnienie o Kampanii

Obraz
  Po każdej wyprawie do Włoch zwykłam pisać kilka słów o regionie, który odwiedziłam, o planach, które robię przed wyjazdem i jak udało mi się je zrealizować będąc na miejscu. Nie inaczej będzie tym razem. Zapraszam Was na krótki wstęp do dalszych postów o miastach, miasteczkach i wyspach Kampanii. Do Neapolu miałam pojechać w poprzednie wakacje, ale wszyscy dobrze pamiętamy co działo się wtedy nie tylko we Włoszech, ale i na całym świecie. Ze względu na sytuację postanowiłam zmienić swoje plany i wyjazd do Kampanii przełożyłam na kolejne lato, licząc, że do tego czasu sytuacja się nieco ustabilizuje. W tym roku w spokoju zrealizowałam to co zamierzałam i dziś śmiało mogę powiedzieć, że nie żałuję swojej decyzji. Ta wyprawa zbiegła się w czasie ze zmianami i zawirowaniami w moim życiu prywatnym i bardzo cieszę się, że mogłam „przewietrzyć głowę” i przygotować się do nadchodzącej nowej przygody właśnie tam. Dlaczego wybrałam akurat ten region? Nie potrafię tego wyjaśnić, ale coś ciągn

Kraków - dwie włoskie damy doby renesansu

Obraz
  Często szukam włoskich śladów na własnym podwórku - w swojej okolicy, ale też w całym naszym pięknym kraju nad Wisłą, bo Polska niewątpliwie jest piękna i warta poznania. Ostatni rok nie był łatwy dla wszystkich italomaniaków i właśnie wtedy wpadł mi do głowy pomysł na stworzenie nowego cyklu na blogu – „Włochy w Polsce”.   Jako lokalna patriotka zaczęłam od swojego rodzinnego miasta, a dziś chcę Was zabrać w miejsce, które dla mnie jest namiastką Włoch u nas w kraju. Kiedy nie mogę odwiedzić ukochanej Italii, chętnie wpadam choćby na kilka dni do naszego pięknego Krakowa, bo oczywiście o nim mowa. Niektóre skojarzenia i odczucia oczywiście są bardzo subiektywne,ale z faktami historycznymi, które wskazują na powiązanie Grodu Kraka ze słonecznymi Włochami, dyskutować nie można. Doskonale pamiętam mój pierwszy pobyt we Florencji. Nie mogłam pozbyć się wrażenia,że stolica Toskanii, jej uliczki, architektura i panujący tam klimat bardzo przypominały mi spacery po Krakowie. Nie ma w tym