Marmurowy Wodospad - Cascata delle Marmore


W zielonym sercu Włoch – Umbrii, w końcu Doliny Valnerina, w  prowincji  Terni, znajdziecie miejsce wyjątkowe i piękne. Mowa oczywiście o Cascata delle Marmore – Marmurowym Wodospadzie. 




Co  ciekawe, nie jest on dziełem natury, ale… człowieka. To jeden z wielu przykładów wybitnych osiągnięć rzymskich inżynierów. Jego stworzenie miało na celu odwrócenie biegu rzeki Velino, w kierunku Nery i osuszenie bagnistych terenów, aby były zdatne do uprawy. Dzięki temu okoliczni mieszkańcy nie tylko mogli uprawiać ziemię, ale miasto nie było już narażone na powodzie, a poeci i filozofowie (m.in. Cyceron i Wergiliusz) zyskali miejsce kontemplacji i inspiracji. W późniejszych czasach inspirował i zachwycał także Dickensa, Byrona i wielu malarzy. Cały wodospad ma 165 m wysokości, jest najwyższym sztucznym wodospadem w Europie (najwyższa jego część ma wysokość 85 m). Miejsce to nie tylko cieszy oczy turystów - przez większość czasu woda gromadzona jest w zbiorniku i kierowana do elektrowni wodnej. W celu kontrolowania działania elektrowni i zapewnienia rozrywki turystom, wodospad jest włączany tylko w określonych porach dnia, zgodnie z harmonogramem, który można sprawdzić na stronie www.cascatadellemarmore.info. Bilety wstępu dostępne są na stronie lub bezpośrednio w kasie, normalny kosztuje 10 euro, ale obowiązują też zniżki dla dzieci, emerytów, grup itp.



Widoki na trasie warte są każdego wysiłku


Ja wybrałam się podziwiać to niewątpliwie niezwykłe dzieło ludzkich rąk w niedzielny, wrześniowy poranek. Wyjątkowo nie podpowiem Wam, jak dojechać tam korzystając ze środków transportu publicznego, bo dojechałam tam samochodem, ze znajomymi, którzy mieszkają w pobliskim Spoleto.
„Uruchamianiu” wodospadu towarzyszy głośny alarm zwiastujący otwarcie tamy i po chwili można zobaczyć wodę spadającą z całą swoją mocą. Pamiętam, że dźwięk syreny zaskoczył mnie, kiedy dopijałam poranne cappuccino, w kawiarni położonej u stóp wzgórza, obok kasy biletowej. Szybko dokończyłam kawę i powoli zaczęliśmy wchodzić pod górę, żeby stamtąd oglądać zieloną dolinę. Wspinaczce towarzyszy huk spływającej z ogromną siłą wody, ale  wodę nie tylko tam słychać. Drobne krople odbijają się od powierzchni i unoszą się dosłownie wszędzie, osiadają na włosach, twarzy i ubraniach. Przed wyprawą do Cascata delle Marmore dobrze więc zaopatrzyć się w ochronną pelerynę przeciwdeszczową. Droga pod górę nie jest trudna do pokonania i nie zajmuje dużo czasu, a widok rozpościerający się dookoła, wynagradza trud podejścia. Jeśli ktoś z Was z różnych względów nie byłby w stanie pokonać całej trasy na raz, nie ma problemu, żeby przystanąć w jakimś zacisznym miejscu i chwilę odpocząć. Można też przejść niezbyt długim, pełnym wilgoci tunelem wprost pod jeden ze spadających wodospadów. Wtedy, gwarantuję Wam, wyjdziecie stamtąd mokrzy od stóp do głów 😉. Na pokonanie całej trasy i cieszenie się pięknymi widokami na okolicę, należy poświęcić około dwóch godzin (minimum).



Podczas wspinaczki można odpocząć i rozejrzeć się dookoła


Cascata delle Marmore jest doskonałym pomysłem, jeśli chcecie odpocząć od zwiedzania miast czy chodzenia po muzeach.  To świetny sposób na aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu, nawet dla osób, które na co dzień nie  prowadzą zbyt aktywnego trybu życia. Olbrzymi wodospad intryguje i zachwyca, a przez świadomość, że nie jest to dzieło natury, ale przykład geniuszu starożytnych inżynierów, staje się jeszcze bardziej fascynujący.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak zorganizować tani wyjazd do Włoch?

Włochy okiem emigrantki - Marlena de Blasi

Jak nie odkrywać Włoch, czyli instrukcja obsługi Italii